Jak na razie powstały dwa - są dosyć duże i przede wszystkim smakowicie wyglądają. Dla szydełkowych łakomczuchów obecnie robię babeczki. Mam nadzieję, że szybciutko je ukończę:)
Ostatnio marzy mi się cała paleta kolorów włóczek Elian Klasik. Fajnie robi mi się z niej moje szydełkowce. Lubię mieć wybór oraz nie ograniczać się kolorystycznie. W sumie jest ich ok 50, ja niestety nie posiadam nawet połowy, mam ok 15 kolorów. A szkoda.
W zeszłym tygodniu otrzymałam paczuszkę od Tynki, na którą bardzo długo czekałam. Było warto!
Były jeszcze serwetki ale szybciutko je schowałam do szafy:) Bardzo dziękuję
Obiecałam sobie częściej dodawać posty i niestety nie zawsze to mi się udaje. Na zewnątrz jest szaro i ciężko o dobre oświetlenie. Zdjęcia robię po pracy około 17-18 godziny, ale jak widać to jest za późno. Czas rozpakować namiot bezcieniowy i próbować.
Pozdrawiam
Paulyntolyna
Pączki wyszły bardzo fajnie:) Wyglądają smakowicie. Śliczne prezenty otrzymałaś:)
OdpowiedzUsuńOj, udały Ci się te pączki ;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł.
Pozdrawiam Marta ;).
śliczne pączuchy, faktycznie smakowite! :)
OdpowiedzUsuńSmakowite pączki :) Super wyglądają!
OdpowiedzUsuńpyszne pączki ;)
OdpowiedzUsuńmniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńKochana, u Ciebie zawsze trafię na coś przepysznego :) Mniam :)
OdpowiedzUsuńPączki wyglądają bardzo smacznie ;))
OdpowiedzUsuńJak pączków nie jadam, to na te mam ochotę :) super są :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam