Trzy lata temu kończąc studia nie pomyślałam, że wrócę jeszcze do szkoły w roli ucznia. Czas mijał, a ja zdecydowałam się rozpocząć technikum florystyczne. W ławce znów zasiadłam we wrześniu. Na początku na zajęcia przygotowałam długopis i ołówek. Szybko okazało się, że potrzebuję w pełni wyposażony piórnik: linijka, gumka, temperówka a nawet kredki.
Najpierw zamierzałam zakupić piórnik albo kosmetyczkę.
W szafie mam tyle kolorowych materiałów, że postanowiłam sama uszyć - na wzór woreczka.
Do wykonania piórnika wykorzystałam kilka nowych gadżetów: pastele do rysowania na tkaninach, z których powstał napis oraz zestaw kaletniczy, dzięki któremu zamontowałam oczka.
Przez oczka przeciągnęłam kolorową tasiemkę, która pasuje do podszewki, która jest również czerwona w kropeczki.
I po związaniu wygląda tak (piórnik zaciągany jest tasiemką wewnątrz):
W środku mieście się linijka 20 centymetrowa. A na koniec praca prezentuje się tak:
✂ - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
- - -
Pozdrawiam
Paulyntolyna