Pierwsza to dynia:
Babeczka czekoladowa z waniliowym kremem i trzema malinkami:
A tu babeczka w towarzystwie pieroga:
A tu pieróg już sam:
Projekty narodziły się przypadkowo. Schematy wymyśliłam sama, tak naprawdę to szydełko samo poprowadziło mnie:)
Pozdrawiam
Paulyntolyna
Ech zdolna jesteś ..temat szydełkowy masz w jednym paluszku :)
OdpowiedzUsuńZdolna raczej nie, wiele czasu poświęciłam na ćwiczenie i po kilku latach zwróciło się:)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńświetne!!
mmm jesienne słodkości :D pieróg świetny :)
OdpowiedzUsuńAle śliczne maleństwa.
OdpowiedzUsuńŚwietne są! :)
OdpowiedzUsuńWszystkie bardzo dobrze wyszły:)
OdpowiedzUsuńMalutkie i słodziutkie :)
OdpowiedzUsuńPieróg najlepszy!
OdpowiedzUsuńdyńka ekstra:)
OdpowiedzUsuńUrocze są takie drobiazgi! Sama robiłam babeczki i pierożki dla córki i świetnie się nimi bawiła.
OdpowiedzUsuńJak robiłaś bez schematu to jesteś wielka!!!!
OdpowiedzUsuńOczywiście, że robiłam bez schematu:)
Usuńo matko pokochałam tego pierożka i mufinkę.najpiekniesze zawieszki jakie widziałam ^^
OdpowiedzUsuńUrocze maleństwa
OdpowiedzUsuńPrzeurocze zawieszki, wszystkie bardzo smakowite ;p
OdpowiedzUsuń