Czas osłodzić sobie chwile kolejną szydełkową słodkością. Dziś prezentuję kruchą babeczkę z kremem śmietanowym i owocami: maliną i kiwi. Wygląda przepysznie:
A jak smakuje? To chyba najlepiej wiedzą misie i lalki:)
Pozdrawiam
Paulyntolyna
Świetna babeczka, taki deser powinien być podawany przynajmniej trzy razy dziennie :)
OdpowiedzUsuńFajnie Ci te słodkości wychodzą :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki :-*
hihi, przesłodka!! mniam
OdpowiedzUsuńAle super! Przepięknie wygląda.
OdpowiedzUsuńMniam!! :)
OdpowiedzUsuńsuper babeczka
OdpowiedzUsuńTakie babeczki lubię najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowita:)
OdpowiedzUsuńPo tej babaczce to mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzic,że jesteś mistrzynią szydełka. Jak ty robisz te wsztystkie małe rzeczy? Moim zdaniem to jest bardzo trudne.
OdpowiedzUsuńPo prostu wierzyć się nie chce, że takie cudeńka można na szydełku wyczarować!!! Masz mega zdolne rączki:-) Pozdrawiam gorąco!!
OdpowiedzUsuńwspaniała
OdpowiedzUsuńCudowna babusia!!!:) Wygląda jak dzieła mojej ciotki, co to dawnymi czasy takie pyszności robiła, no ale nie szydełkowe;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!:)
Suuper :))) I narobilas mi smaka na kiwi :)))
OdpowiedzUsuńO rajciu jakie slodkie :)
OdpowiedzUsuńjak prawdziwe ... pycha pozdrwiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda! :)
OdpowiedzUsuń