W moim świecie to nawet szydełkowe wiśnie rosną na drzewach:
Bardzo dziękuje za oddane głosy w konkursie
Na Najbardziej Twórczo Zakręcony Blog. A kto jeszcze tego nie zrobił - a ma głos i ochotę to może nadal oddać głos na mojego bloga :)
Pozdrawiam
Paulyntolyna
Piękne wiśnie. W pierwszej chwili pomyślałam, że pierwsze zdjęcie to inspiracja. Dobra robota :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne jest to zdjęcie z wiśniami na drzewie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jaka by wyszła z nich nalewka ;-)?
OdpowiedzUsuńKurcze, dałam się nabrać. Po miniaturce myślałam, że to prawdziwe wiśnie :)
OdpowiedzUsuńA zasłużony głos oczywiście oddałam :)
śliczne :-)
OdpowiedzUsuńprzecudne
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sesja Twoich szydełkowców. Dawno nie widziałam tego sitka;)
OdpowiedzUsuńAż chciałoby się narwać pełne wiadro takich cudnych wiśni :)
OdpowiedzUsuńa szydełkowe wiśnie mają pestkę w środku? ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że mają:)
Usuńświetnie wyglądają na drzewie:}
OdpowiedzUsuńśliczne są :D a na tym drzewku świetnie sobie "rosną" ;p
OdpowiedzUsuńSuuper wisienki :))) Milego Nowego Tygodnia Ci Zycze :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkocham wisienki a twoje są cudne
OdpowiedzUsuńCudne wisienki :-) Już widzę z nich kolczyki na moich uszach.... ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
prezentują się pysznie i co najważniejsze można się nimi cieszyć cały rok :)
OdpowiedzUsuń