Do towarzystwa szarej sowy dorobiłam sowę w kolorze niebieskim, aby tej pierwszej nie było smutno. Teraz mają czas na pogawędki:
Są do siebie bardzo podobne. Czasami przewracają oczami jak coś im się nie podoba:
Z reguły mają dobre humory. Słychać psoty i śmiechy. I muszę przyznać, że są miłymi współlokatorkami:) Tylko szkoda, że nie pomagają sprzątać:)
Pozdrawiam
Paulyntolyna
Śliczne są! Urocze towarzystwo:)
OdpowiedzUsuńPewnie w nocy nie dają spać bo tuptają tymi małymi nóżkami:)
OdpowiedzUsuńSłodkie :)
OdpowiedzUsuńAle śliczne!!!!!
OdpowiedzUsuńsłodkie !
OdpowiedzUsuńśliczniusie :)
OdpowiedzUsuńpiękne sówki. Dziękuję za odwiedziny i udział w Candy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSlodkie :):)
OdpowiedzUsuńO... jakie dwie śliczności...:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu:) Piękne sówki:) pozdrawiam serdecznie:) Ewelina
OdpowiedzUsuńJakie kochane sówki :))) Cudeńka.
OdpowiedzUsuńWspaniałe :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy:)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę jeszcze o dołączenie do mojej witryny:)
Tymczasem idę oglądać pięknego bloga:)
Marzena
zapachlawendy75.blogspot.com