Zamarzył mi się słoik z ciasteczkami. Słoik, który użyłam służył kiedyś mojej prababci do kiszenia ogórków. Ciasteczka upiekłam sama, część ozdobiłam lukrem plastycznym:
widok z boku:
wazonik ze szklanej butelki w towarzystwie świecznika:
świecznik zrobiłam ze słoiczka po konfiturze i kawałka koronki:
a na koniec kwiatki, które kupiłam po pracy w towarzystwie prostych świeczników, zrobionych ze słoiczków po kremie do twarzy:
Zdjęcia zdążyłam zrobić gdy świeciło u mnie słońce, a teraz jest szaro i mamy burzę.
Pozdrawiam! A już jutro kolejna odsłona SAL-u, w którym biorę udział.
Do zobaczenia :)
Trochę wyobraźnii ze słoika można stworzyć coś niepowtarzalnego, fajnie to wygląda :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPomysłowa Istota z Ciebie:) Oryginalnie i ciekawie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tanio i pomysłowo-to lubie najbardziej:))
OdpowiedzUsuńWszystkie dekoracje bardzo mi się podobają. Też już przekonałam się do różu:)
OdpowiedzUsuńSlicznie te Twoje dekoracje wygladaja :) Pozdrawiam :) Agnieszka
OdpowiedzUsuńfajne te słoiczki :)
OdpowiedzUsuńCudne dekoracje:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w Candy
OdpowiedzUsuń