Oj długo mnie tu nie było. Moją nieobecność wynagrodzę Wam czekoladowymi ciasteczkami.
Jak zwykle zrobione na szydełku, tym razem z różową posypką. Jak dla mnie wyglądają bardzo smakowicie.
A muszę przyznać się, że kolejne ciasteczka powstają.
Przypominam o trwającym candy :)
✂ - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Pozdrawiam
Paulyntolyna
Jak prawdziwe,aż chce się chrupać :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie;)
OdpowiedzUsuńAle śliczne i bardzo apetyczne!
OdpowiedzUsuńAle smakowite :)
OdpowiedzUsuńSmakowite, a można tylko popatrzeć ;-(.
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńśliczne, aż bym zjadła..
OdpowiedzUsuńMniam, nie ładnie tak smaka robić ;)
OdpowiedzUsuńfajniutkie,...
OdpowiedzUsuńBardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam, aż by się chciało schrupać :P
OdpowiedzUsuńO kurczaki :( przegapiłam candy, chlip chlip :(
OdpowiedzUsuńMasz świetne pomysły:)
OdpowiedzUsuń