W minionym tygodniu każdego wieczora szydełkowałam "coś małego" i dość szybkiego. Dziś zaprezentuję owoce mojej pracy i zapowiadam, że to nie koniec szydełkowych zawieszek. Będzie ich więcej bo fajnie je się wykonuje.
Każdą moją pracę porównałam z pieniążkiem, dzięki temu można mniej więcej wyobrazić sobie jakiej są wielkości:
Podziwiam cierpliwość, takie piękne maleństwa wymagają precyzji!
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrazeniem :) Saame cudenka malenkie :) Baardzo spodobala mi sie cytrynka :) Milego weekendu Ci zycze :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńale maleństwa śliczniusie :)
OdpowiedzUsuńZawieszki są super. Cytrynka jest moją faworytką:)
OdpowiedzUsuńAle superancko wyszły Ci te zawieszki!!! Cytryna jest mega!!!
OdpowiedzUsuńśliczne wszystko a cytrynka i muchomorek świetne:)
OdpowiedzUsuńSuper zawieszki! Bakłażan jest genialny! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubie takie małe pierdółki zrobione na szydełku:)) wyglądają bosko przy kluczach lub telefonie:))
OdpowiedzUsuńcudowne a najfajniejsze ze nie porysują telefonu z pewności mi jakoś muchomorek wpadł w oko
OdpowiedzUsuńJakie piękności "naprodukowałaś" !
OdpowiedzUsuńmuchomor the best!
OdpowiedzUsuńŚwietne zawieszki :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki :)
wszystkie są super
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne te wszystkie zawieszki! muchomor i cytryna rządzi :)
OdpowiedzUsuń