czwartek, 1 sierpnia 2013

Sowa

Do powstania sowy natchnęły mnie dwie osoby - moje siostry. A jak to się stało? Daria pokazała kubki z sowami, Ania podarowała sporo arkuszy filcu. Najpierw rzut okiem na kubeczki, a potem na filc i powstała jedna:

Uszyta z płótna i filcu, wypchana skrawkami maty filtracyjnej - coś podobnego do watoliny ale lepsza jakościowo:)

A mój chłopak zapytał co to? Odpowiedziałam sowa, podobno nie podobna;p Ważne, że można przytulać się:)

Pozdrawiam
Paulyntolyna

13 komentarzy:

  1. Od razu widać, że to sowa, i to jaka ładna. Cieszę się, że filc się przydał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobna, podobna! I urocza na dodatek. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dla facetów kolor chabrowy to inaczej bordo ;) więc czym Ty się przejmujesz? haha...przecież MY wiemy, że to SOWA...
    i do tego taka mega? że do przytulania?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jasne ,że sowa i to urocza:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od razu widac ,ze to sowka :) Slicznie wyszla Ci :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sowa jak malowana i taka zdziwiona:) Pozdrowienia i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  7. To samo mi się ciśnie na usta: podobna, podobna;) bardzo charakterystyczna:) urocza sówka:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sówka jest przesliczna...
    A ja nominuję cie do The Versatile Blogger...bo uważam że jesteś osoba wpełni zasłuzoną na tą nominację...
    Szczegóły na muliniane-cudenka.blogspot.com

    Pozdrawiam:)
    Julka

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak to niepodobna? Od razu widać, ze sowa :D Super jest!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za pozostawiony komentarz.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...