Przyszedł czas na zaprezentowanie haftu, nie jest to pierwszy i nie ostatni! Pierwszy był kurczaczek. Do wiosny jeszcze dużo czasu a u mnie są już pszczółki:
Jeszcze nie mam pomysłu jak je wykorzystać, może coś się narodzi w głowie.
Dziś rano wybrałam się na łyżwy a potem na Giełdę Antyków. Było tam wiele cudownych przedmiotów. Celem tej wyprawy było zdobycie jakiejś książki na temat szydełkowania czy haftu krzyżykowego i udało się:
Dałam za nią 9,50 zł i jest niezniszczona:)
Oprócz tego kupiłam też piękną filiżankę, o której marzyłam i dałam za nią tylko 1,50 zł:
Na drugim zdjęciu z filiżanką wykorzystałam bransoletkę od Najry88
Plusem tej filiżanki jest to, że została wyprodukowana w Polsce:)
Pozdrawiam:)
Jakie piękne zdobycze! Bardzo podobają mi się takie filiżanki:) A pszczółki zwiastują wiosnę;)
OdpowiedzUsuńach ale cudny zakup filizaneczka super ... sliczne hafciki .. pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńŚliczne pszczółki i gratuluję "zdobyczy" :)
OdpowiedzUsuńUrocze pszczółki :)
OdpowiedzUsuńLubię takie targi, zawsze uda się znaleźć jakąś perełkę ;)
Sliczne pszczolki :) Gratuluje zdobyczy :) Fajna ksiazka sama bym sie na taka skusila :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńBardzo ładny hafcik. Książka i filiżanka to fajny łup.
OdpowiedzUsuńUwielbiam targi staroci, wszystko kupiłaś za smiesznie małą cenę.Gratuluję udanych zakupów:)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tej Twojej filiżaneczce a haft pierwsza klasa.Bardzo ładnie Ci wyszedł.Żałuję ,że u mnie nie ma takiego miejsca gdzie mogłabym kupic starocie ;/ Jedyną kopalnią cudowności jest strych u mojej babci.Chyba się pora tam wybrac.No i dostałaś śliczną bransoletką od najry^^Ona sama jest jak ta pszczółka^^
OdpowiedzUsuńHaft cudny i faktycznie sprawia ,że do wiosny niedaleko.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi ,że sama miałam kiedyś pomysł aby udać się na takie "łowy " jak Twoje...muszę sie wybrać i zapolować coś z pólki szciowej dla siebie...E:)