wtorek, 27 sierpnia 2013

Wyniki candy

Czas na ogłoszenie wyników. Sporo osób zapisało się i mam nadzieję, że pozostaniecie u mnie na dłużej. Co jakiś czas zerkniecie, co u mnie słychać i jak leci:)

Każda osóbka otrzymała numerek (oczywiście kto spełnił warunki). Mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że przyporządkowałam Was do numerków. Ułatwiło mi to losowanie.
Do losowania użyłam programiku napisanego przez mojego chłopaka. Podałam zakres (w tle można podziwiać tapetę na moim pulpicie;p)


A teraz przystępujemy do losowania:


 a pod tym numerkiem ukrywa się:

Gratuluję!

Wspominałam, że nagród będzie więcej niż jedna więc losuję kolejny numer:

 A pod 25 kryje się:

Również gratuluję!
Macie ochotę na jeszcze jedno losowanie?

To spróbujemy jeszcze raz:


I ostatnim Szczęśliwcem jest:



Upominki dopiero przygotuję, myślę że zajmie mi to ok 2 tygodni. Mam nadzieję, że zrozumiecie i poczekacie cierpliwie.
Prosiłabym o przysłanie na mój email adresów, na które czekam do 3 września. W innym przypadku będę zmuszona losować ponownie.

Dziękuję za udział w zabawie i zachęcam do zaglądania :)

Do zobaczenia
Paulyntolyna

sobota, 24 sierpnia 2013

Towarzystwo Różnorodnej Twórczości

Ten post powinien ukazać się dwa tygodnie temu, jest baaardzo spóźniony. Za co bardzo przepraszam.
Cieszę się, że właśnie teraz mogę zaprezentować co powstało z materiałów, które przysłała Tynka.
Sama zrobiłam wcześniej zdjęcie, ale gdzieś się zapodziało i użyczyłam sobie zdjęcie od Tynki:

źródło:http://przezkrotkachwile.blogspot.com

Jako pierwsze powstało lniane serduczko:



zeszyt na zapiski:


Pierwszy raz ozdabiałam zeszyt - za tło użyłam serwetkę, którą otrzymałam od siostry Anii. Szydełkowego motylka zrobiłam wcześniej, a fioletowe kwiatki również dostałam od siostry.

Potem powstał wianek z tegorocznymi muszelkami znad morza:


 Powstała też tablica:


A na niej, ze skrawków materiałów zawisły malutkie haftowane obrazki:


 z bliska prezentują się tak:


Sporo materiałów mi zostało, ale jeszcze na pewno je wykorzystam:)

Zapraszam również to zobaczenia co zrobiły dziewczyny:
Diana http://divianaart.blogspot.com/ 




Do zobaczenia
Paulyntolyna

piątek, 23 sierpnia 2013

Szydełkowce

Jakiś czas temu wraz z Pauliną z bloga mała sztuka umówiłyśmy się na wymiankę.
Paulina poprosiła mnie o wykonanie szydełkowego jedzonka dla swoich córek.
Czasu było mało, więc pospieszyłam do szydełka i starałam się zrealizować życzenie.
Powstały truskawki, groszki, marchewki, grzybki, połówki cytrynek i na deser ciasteczka. Wiem, że paczka doszła i wszystko prezentowało się tak:


Do tego ciasteczka:


A całość wyglądała tak:


Mam nadzieję, że dziewczynki są zadowolone:)

Przypominam o trwającym candy, które dobiega już końca:)
Przybyło mi sporo obserwatorów i bardzo cieszę się z tego powodu.

Do zobaczenia :)
Paulyntolyna

czwartek, 22 sierpnia 2013

SAL - odsłona 9

Dziś z przyjemnością prezentuję ukończony haft:



Postawiłam już wszystkie krzyżyki, Można dopatrzeć się, że brakuje mi jednej pszczółki - to celowe. Jeszcze zostały mi do dokończenia kontury. Ale to formalność:)

Bardzo się cieszę, że ukończyłam ten haft. Bardzo długo go wykonywałam i był to pierwszy tak duży projekt.

Staram się od kilku dni nadganiać wszystkie moje zaległości, proszę o jeszcze trochę cierpliwości.

Pozdrawiam
Paulyntolyna

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Muchomor

Od samego początku bardzo lubię robić grzybki. Raz robię małe, innym razem duże. Z włóczki lub kordonka.
Ten jest z włóczki i dość sporych rozmiarów - ma 7 cm



Pozdrawiam
Paulyntolyna

czwartek, 15 sierpnia 2013

SAL odsłona VIII - spóźniony

Powinnam pokazać w zeszły czwartek, spóźniony ale jest:



Kilka dni temu powinnam pokazać też prace z Towarzystwa Różnorodnej Twórczości. Mam nadzieję, że wszyscy wybaczą mi i jeszcze poczekają. Teraz jestem na urlopie.

Zagadka: W jakiej miejscowości haftuję?:>



Pozdrawiam
Paulyntolyna

czwartek, 1 sierpnia 2013

Sowa

Do powstania sowy natchnęły mnie dwie osoby - moje siostry. A jak to się stało? Daria pokazała kubki z sowami, Ania podarowała sporo arkuszy filcu. Najpierw rzut okiem na kubeczki, a potem na filc i powstała jedna:

Uszyta z płótna i filcu, wypchana skrawkami maty filtracyjnej - coś podobnego do watoliny ale lepsza jakościowo:)

A mój chłopak zapytał co to? Odpowiedziałam sowa, podobno nie podobna;p Ważne, że można przytulać się:)

Pozdrawiam
Paulyntolyna
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...