Kule wykonałam w dwóch kolorach: beżowym i niebieskim.
Lampki wybrał dla mnie narzeczony, które posiadają 7 programów. Pomógł mi również w przywiązywaniu kulek do lampek.
Tym razem zaprezentuję Wam filmik, który nagrałam po zapadnięciu zmroku:
A wersja Ani z Sosnowego Gaiku tu: cotton balls.
Pozdrawiam
Paulyntolyna
Ślicznie Ci wyszły. Bardzo fajnie się prezentują, gdy świecą. To już mamy swoje cotton balls;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna girlanda :-)
OdpowiedzUsuńNoo musze wkoncu i ja sie za nie zabrac :))) Jutro jade po kordonek :))) Twoje wyszly Slicznie :))) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńInspirujące:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńSuper DIY :-) lampeczki wyglądają fantastycznie!
OdpowiedzUsuńJa tez się przymierzam do zrobienia, ale jakoś opornie mi idzie. Twoje są super
OdpowiedzUsuńale cudne ♥ ja mam lampki w takim kształcie :) tyle, że kulki są jakby z takiego plastiku, też są śliczne c:
OdpowiedzUsuńnie słyszałam wcześeniej o cotton balls ale są przesłodkie ♥
No i ja na nie choruję. Muszę też spróbować sobie takie wyczarować :)
OdpowiedzUsuńCudo stworzyłaś:))
OdpowiedzUsuńja jakiś czas temu też zrobiłam swoje cotton balls.....Twoje też fajnie wyszły....
OdpowiedzUsuńsą świetne
OdpowiedzUsuń