czwartek, 10 lipca 2014

Metalowe puszki

Często przeglądam blogi, na których pojawiają się posty ze ślicznymi dodatkami do kuchni. Piękne puszki, miski, talerze czy garnki. Często te przedmioty są bardzo drogie, na które nie każdy może sobie pozwolić. I zakochałam się w puszkach - piękne niebieskie i można po nich pisać kredą. Ale 60 zł za sztukę to za dużo jak dla mnie.
Wtedy olśniło mnie. W szafie miałam schowane puszki po mleku, czekały na swoją chwilę.

 Kupiłam niebieską farbę w sprayu i farbę tablicową. I wyszło tak:



W sumie zrobiłam 6 sztuk, do zdjęć pozują 4:




Obecnie koszt 6 sztuk to 36 zł (16 zł farba w sprayu i 20 zł farba tablicowa, kredę dostałam gratis). Ale zostało mi jeszcze prawie całe opakowanie farby tablicowej, spray też jeszcze jest.
Moje puszki mają plastikowe zamknięcie - te w których zakochałam się miały metalowe, ale i tak jestem zadowolona z efektu:)

Pozdrawiam
Paulyntolyna


24 komentarze:

  1. Miałaś świetny pomysł:) Bardzo mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo pomysłowe wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uważam, że ceny niektórych przedmiotów są za wysokie. Dlatego bardzo podoba mi się Twój pomysł.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne, wyszły idealnie. Ten turkus mega energetyczny, a farba tablicowa jest ekstra. Może też się "zainspiruję"
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł z wykorzystaniem pozornie niepotrzebnych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pomysł :-) Rewelacyjne puszki.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Puszki są fantastyczne- pewnie ja potrzebowałabym jeszcze białych kropek:) ale to tak... po dziewczyńskiemu:) A ceny czasem biorą się z księżyca i my na tym korzystamy, bo możemy zainspirowane pomysłem wytworzyć coś samodzielnie, i też jest to niezwykle piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Są świetne. Rewelacyjny pomysł:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem pod ogromnym wrażeniem, wyszły super :)

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny pomysł, muszę zapolowaćna puszki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo pomysłowe wykorzystanie niepotrzebnych puszek:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Super sobie poradziłaś z ominięciem większych kosztów:) a efekt rewelacyjny:) a najważniejsze, że zadowalający:)

    OdpowiedzUsuń
  13. szczerze przyznam,że to swietny pomysł.Po co wydawać 60 zł za puszke skoro można sobie zrobić bardzo podobną:)) Super.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudownie Ci wyszły puszeczki :) Na moim blogu często pojawiają się produkty robione z tego typu puszeczek uwielbiam je wręcz ;)
    A gdzie kupiłaś farbę tablicową w takiej cenie? Ja mam kilka pomysłów na tę farbkę, ale jak widziałam puszki to są w cenie dla mnie mało osiągalnej :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniałe puszki! Miałaś świetny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajnie wyszły puszki :) I są w pięknym niebieskim kolorze :) Myślę, że mogą spokojnie konkurować z tymi różnymi "markowymi" :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak powszechnie wiadomo, jestem wielkim fanem recyklingu puszek:)) Choć oklejam Nutramigen. A ponieważ ciągle jeszcze nie mam dość oklejania, to też za farbę się nie brałam. Ale to też przede mną. Twoje ouchy są świetne, doskonały zamiennik oryginałów - chyba wiem, dokładnie, o które Ci chodzi ;) A z pokrywkami jest faktycznie największy problem. Próbowałam wielu sposobów na oklejenie tego plastiku, ale żaden nie zakończył się sukcesm.
    Pozdrowienia!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny pomysł miałaś na puszki, ja kiedyś oklejałam folią samoprzyplepną. Efekt też był nie zły.
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  19. fantastyczny pomysł.. chyba też mam gdzieś takie puszki :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowne te puszki! Uwielbiam taki przerobki!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za pozostawiony komentarz.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...