środa, 27 listopada 2013

Śnieżynki

Bardzo spodobała mi się poprzednia osłonka i powstała druga ze śnieżynką:


schemat haftu znalazłam gdzieś w sieci:


 oraz zbliżenie:




Zrobiłam też kilka śnieżynek. Wcześniej robiłam z kordonka, a tym razem zrobiłam z włóczki moherowej:


Efekt mi się bardzo podoba. Na zdjęciach wyglądają jakby były rozmazane, ale to moherek. W sumie (jak na razie) mam pięć śnieżynek:


A jak u Was przygotowania?

Pozdrawiam
Paulyntolyna

niedziela, 24 listopada 2013

Osłonka ze skaczącym jelonkiem

Ostatnio przyniosłam ze sobą dwie gałązki świerku. Ktoś robił porządki w ogrodzie i wyrzucił je za płot. Nie mogłam przejść obojętnie. Włożyłam je do wazonu, ale brakowało im czegoś. Przypomniało mi się, że jakiś czas temu haftowałam skaczącego jelonka na lnie.
Zszyłam len i powstała osłonka. Wazonik zastąpiłam słoikiem, woreczek przewiązałam sznureczkiem zrobionym z grubego kordonka na szydełku:


Jest to pierwsza dekoracja świąteczna:


Powoli będzie pojawiać się ich więcej:)


Pozdrawiam
Paulyntolyna

czwartek, 21 listopada 2013

Etui na igły

Dziś post na szybko, bo już późno a jutro trzeba wcześnie wstać do pracy. Wracając do tematu postu, igielników mam sporo, a teraz czas na etui na igły:


 a tak wygląda w środku:



Projekt pochodzi z książki "Przytulne dekoracje", szydełkowa gwiazdka mojego pomysłu:)
 

Pozdrawiam
Paulyntolyna

poniedziałek, 18 listopada 2013

Papryka

Kolekcja szydełkowych warzyw i owoców z każdym tygodniem powiększa się. Zdaję sobie sprawę, że jeszcze mnóstwo jest do wyszydełkowania. Wszystko powstaje powoli, ale cały czas mam ochotę wyszydełkować coś nowego.
Nie mogło zabraknąć papryki:


Powstała czerwona, może zrobię jeszcze żółtą, zieloną lub pomarańczową. Co myślicie?


Papryka jest wielkości średniej prawdziwej papryki.

Projekt pochodzi z książki: "Ptaki, motyle i inne zwierzęta", w projekcie naniosłam kilka zmian, aby moja papryka była inna niż wszystkie:)

Pozdrawiam
Paulyntolyna

sobota, 16 listopada 2013

Dynia kopciuszka II

Dziś jeszcze post jesienny. Powstała kolejna dynia kopciuszka, tym razem żółta:



W kilku ujęciach:


oraz:


Bardzo ucieszyły mnie Wasze komentarze pod postem z malinkami:) Cieszę się, że spodobały się:) I bardzo dziękuję, że tu zaglądacie.

Pozdrawiam
Paulyntolyna

wtorek, 12 listopada 2013

Malinki w pojemniczku

Słodziutkie i pyszniutkie w specjalnym pojemniczku, uchwycone gdy ktoś je podjadał:


Jak myślicie kto mógł to uczynić? Może to misie?

Wcześniej pojemniczek prezentował się tak:



Wielkość pojemniczka to 5 cm, wraz z pokrywką 7 cm.


Pozdrawiam
Paulyntolyna

niedziela, 10 listopada 2013

Szydełkowe jabłko

Ostatnio uświadomiłam sobie, że nie robiłam jeszcze szydełkowego jabłka. Tyle różnych owoców i warzyw powstało, a jabłka ominęłam. Nie mogę sobie tego wybaczyć. Zwłaszcza, że Polska zajmuje trzecie miejsce na liście największych producentów tuż za Chinami i Stanami Zjednoczonymi. Nadrabiam zaległości:


Razem z jabłkiem powstała wilgotnica, projekt pochodzi z książki "Ptaki, motyle i inne zwierzęta". Tym razem wilgotnica jest sporych rozmiarów - ma 8 cm wielkości:


Wczoraj wybrałam się na pchli targ do Starej Rzeźni w Poznaniu i jestem zachwycona, ponieważ otworzyli nową halę. Oczarowała mnie ta hala a dlaczego? Zobaczcie sami jak tam jest:

źródło: źródło: http://www.walkowiak.pl/panoramy/Rzeznia/slides/Chlew.html
To jest chlewnia. Zdjęcia niestety nie zrobiłam z wczorajszego targu, czego bardzo żałuję. Jeszcze chcę dodać, że cały kompleks miejskiej rzeźni jest stary, bo budowa została zakończona w 1900 roku.  
Wcześniej przed pchlim targiem wybrałam się na krótki spacer wąskimi uliczkami przy Starym Rynku. Było dosyć wcześnie bo 9 rano i dzięki temu tłumów nie było.  A celem mojej wyprawy był zakup dyni i jarmużu. Dyni nie kupiłam, ale jarmuż tak i do tego prawdziwy miód.


Podam jeszcze przepis na piernik z marchwi, o który poprosiła Addicted to Crafts

Składniki:
500 g mąki pszennej
500 g marchwi
4 jajka
350 g brązowego cukru (można dodać biały)
100 g margaryny
15 g przyprawy do piernika
10 g proszku do pieczenia
starta skórka i sok z cytryny


Marchew obrać, zetrzeć na tarce z małymi otworami. Cytryny umyć, zetrzeć i wycisnąć sok.

Margarynę utrzeć z żółtkami, dodać cukier, przyprawy, proszek do pieczenia, sok i skórkę, marchew i połowę mąki. Ubić białka i dodać do masy razem z resztą mąki.

Wlać ciasto do tortownicy, piec 1 godzinę w temp 190 stopni. Ostudzony piernik można polukrować.

Przepis pochodzi z książki: "Ciasta i ciasteczka. Tina Rodzinna" Marek Łebkowski

Życzę smacznego:)


Pozdrawiam
Paulyntolyna




piątek, 8 listopada 2013

Marchewki

A dziś sporo marchewek do schrupania:



wszystkie zdrowe i dorodne:
 

Można z nich upiec ciasto. Dawno nie jadłam piernika z marchwi, a jest pyszny:)

Życzę wszystkim udanego długiego weekendu, a w poniedziałek wybieram się na Rogala Świętomarcińskiego:) Ktoś jeszcze z poznaniaków wybiera się?

I dziękuję za motywację pod ostatnim postem i muszę przyznać, że działam i dziś trochę poszyłam:)

Pozdrawiam
Paulyntolyna

środa, 6 listopada 2013

Woreczki w kropeczki

Ostatnio udało mi się kupić bardzo ładne tkaniny w kropeczki - zawsze kupuję płótno albo surówkę.
Z kropeczkowych tkanin powstały proste woreczki z koronką:

- niebieski:


- różowy:
-beżowy:

Materiału jeszcze mi sporo zostało, chciałabym uszyć coś ładnego. Tylko boję się, że zniszczę te śliczne materiały w kropeczki. Pomysłów wiele, ale ograniczają mnie moje małe umiejętności.


Pozdrawiam
Paulyntolyna

poniedziałek, 4 listopada 2013

Szydełkowe wiśnie

Nadal pozostaję w dziale szydełkowania. Tym razem powstały wisienki, do których zainspirował mnie brat. Wyglądają smakowicie:


Robiło się szybko w porównaniu z innymi projektami szydełkowymi:)

Ostatnio rodzi mi się zbyt dużo pomysłów i projektów w głowie, których niestety nie mogę zrealizować z powodu czasu. Chociaż mam go sporo to i tak za mało.

Bardzo dziękuję wszystkim co do mnie zaglądają, bardzo miło Was tu wszystkich spotykać. Cieszy mnie to bardzo i daje natchnienie do tworzenia kolejnych prac.


Pozdrawiam
Paulyntolyna

niedziela, 3 listopada 2013

Wymianka

Kto nie lubi wymianek? Chyba nie ma takich osób:)
Ja jestem zawsze chętna na takie zabawy. Tym razem na wymiankę umówiłam się z Zakręconą Kurką.

Przygotowałam szydełkowe truskawki, marchewki oraz pietruszkę:


Były też dwie zawieszki na choinkę, którym nie zrobiłam zdjęcia.
Wysłałam też dwie saszetki truskawkowej herbatki. Kto był u Zakręconej Kurki wie, że jest ona zakręcona na punkcie truskawek:) Pojechała też bransoletka, którą wykonała moja siostra z Sosnowego Gaiku:


Dodałam jeszcze dwa serduszka, które pokazałam w poprzednim poście.

Teraz pochwalę się co ja otrzymałam:


Była jeszcze tabliczka z napisem "Kitchen", ale nie zdążyłam zrobić jej zdjęcia.
Bardzo dziękuję Zakręcona Kurko:)
Wszystkie prezenty przypadły mi do gustu. Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć udział w takiej zabawie:) I na koniec dodam, że ja też bardzo lubię truskawki!

Pozdrawiam
Paulyntolyna
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...